Berek Joselewicz – podczas Insurekcji Kościuszkowskiej wraz z Józefem Aronowiczem uformował oddział kawalerii z 500 ochotników żydowskich. Oddział został rozbity w walkach o Pragę. Podczas pobytu we Włoszech wstąpił do Legionów Dąbrowskiego. Tu zdobył ordery: Virtuti Militari i Legię Honorową. Jako dowódca szwadronu kawalerii zginął w bitwie pod Kockiem w maju 1809 roku. Pochowany w miejscu śmierci.
W okresie międzywojennym Józef Piłsudski pojawiał się tu w rocznice śmierci Berka. Tu też organizowano oficjalne obchody święta Lag ba-Omer z udziałem miejscowych (kockich) jak i przybyłych z całej Polski delegacji organizacji żydowskich oraz władz państwowych. W 2009 roku przypadała dwusetna rocznica jego śmierci. Nie wiem co sprawiło, że politycy sobie o tym przypomnieli ale na miejscu stawili się przedstawiciele Francji i Polski. Wśród duchownych był i naczelny rabin armii francuskiej i przedstawiciel naczelnego rabina Polski. Przybył także proboszcz z Kocka. 100 lat wcześniej hrabia Edward Żółtowski ufundował kamień z pamiątkową inskrypcją.
W miejscu tym byłem z aparatem pod koniec marca jak i we wrześniu 2009.
22 marzec 2009
26 wrzesień 2009
Jak widać na dwusetną rocznicę coś przy grobie zrobiono. Ale czy to wystarczy na kolejne 100 lat?
Grób nie znajduje się w samym Kocku. By do niego dotrzeć trzeba z Kocka udać się ulicą Berka Joselewicza w stronę Białobrzegów (wsi pod Kockiem). Od centrum Kocka jest to ok 2,5 km.