Cmentarz powstał w na początku wieku XIX. Znajduje się na wzgórzu przy ulicy 3 Maja (jak się podaje) lub w Zarzece (jak pokazują mapy). Na miejscu informację o cmentarzu można odnaleźć na tablicy przy brodzie na rzeczce Bystrej. Napisano tam głównie o samym brodzie i że na przeciwko jest widok na cmentarz żydowski. To „na przeciwko” to za tablicą informacyjną. Tędy też kiedyś biegła droga na kirkut. Teraz jest ona częścią prywatnej posesji i wejść na teren cmentarza można od jego tyłu, czyli po stromym zboczu. Teren jest zaniedbany – zarośnięty gęstymi chaszczami. Po dewastacji z okresu okupacji pozostały tu tylko nieliczne fragmenty stel i nagrobków. Jest też pomnik postawiony jak się dowiedziałem przez córkę jednego z tu pochowanych. Był on już niszczony przez „zwiedzających”. Z tego też powodu gdy wczesną wiosną szukałem drogi, którą mógłbym się dostać na cmentarz musiałem najpierw zdobyć zaufanie informatora, zanim pokazał mi drogę. Dziś znów dotrzeć nie mogłem – zmienił się wygląd drogi dojazdowej, pokryła ją trawa przez co sądziłem, że to nie ta, którą miałem podążać. Znów prosiłem o pomoc i zostałem przez uczynnego młodzieńca zaprowadzony pod samo zbocze z wydeptaną ścieżką na górę. Widocznie trzeba pytać by tam dotrzeć i zawsze można liczyć na to, że droga zostanie wskazana. Z informacji uzyskanych przy pierwszej wizycie wynika, że macewy z cmentarza posłużyły do wyłożenia kanału na rynku w Wąwolnicy. Czy nadal tam spoczywają? Kanał – jeżeli jeszcze istnieje – jest zasypany. Utrudnienia w dotarciu na pewno pomagają zachować stan cmentarza takim jakim jest. Teren nie jest zaśmiecony. Nie jest też ogrodzony ale rosnące tu krzewy są równie skuteczne jak drut kolczasty.
Zdjęcia z dnia 29.04.2010 r.